i-Road oto przyszłość wielkich miast?

Jeszcze nie tak dawno powszechne było hołdowanie zasadzie im więcej tym lepiej. Wieżowce wyrastały jak grzyby po deszczu, M3 przestały wystarczać i zmieniały się w 500 metrowe apartamenty, rosły również samochody i ich pojemność. Ten czas powoli mija. Stajemy się ekologiczni i ekonomiczni co wiąże się z minimalizacją.




Od wczoraj mieszkańcy Grenoble we Francji mogą korzystać z małych miejskich pojazdów i-Road, które dostarczyła marka Toyota. System Ha:mo ma funkcjonować w mieście przez trzy lata w formie testów, będzie w pełni zintegrowany z komunikacją miejską. Nie możesz w jakieś miejsce dojechac autobusem lub tramwajem, bierzesz i-Road. Po rejestracji w systemie użytkownik otrzymuje kartę, nazwę oraz kod identyfikacyjny. Następnym krokiem jest ściągnięcie na tablet, smartfona czy komputer specjalnej aplikacji, która stworzyła Toyota. Wybierasz miejsce w którym chcesz rozpocząć podróż i gdzie ma się ona zakończyć. Po potwierdzeniu masz trzydzieści minut na dotarcie do stacji początkowej. Wynajem samochodu i-Road  będzie kosztował 3 euro za pierwszych 15 minut, 2 euro za kolejny rozpoczęty kwadrans i potem kolejne 1 euro za każde rozpoczęte 15 minut. Dla osób z rocznym biletem na komunikację publiczną ceny są niższe i wynoszą 2 euro za pierwszych 15 minut i 1 euro za każdy kolejny kwadrans.




i-Road nie jest autem do ścigania się na autostradach. Trzykołowiec mierzy 2350 mm długości, 1445 mm wysokości, a jego rozstaw osi to 1700 mm. Napęd pochodzi z dwóch 2 kW silników elektrycznych zamontowanych na przednich kołach. Nowi użytkownicy systemu testowanego we Francji musza przejść specjalne szkolenie. 1,5-godzinny trening ma oswoić kierowców z nietypowym prowadzeniem pojazdu, wychylaniem w trakcie zakrętów i skretnym tylnym kołem.

Wiele wskazuje na to, że powinniśmy oswoić się z widokiem tego typu stworków.