Zespoły i zawodnicy wezwani do Stałego Biura Mistrzostw Świata FIM w MotoGP

Wszystkie zespoły i zawodnicy MotoGP zostali wezwani przez przez Stałe Biuro Mistrzostw Świata FIM w MotoGP, składające się z Vito Ippolito - Prezydenta FIM oraz Carmelo Ezpeleta – Dyrektora Zarządzającego Dorna Sports, na spotkanie w czwartek 5 listopada o godzinie 15.30 czasu lokalnego, które odbędzie się przed Grand Prix Walencji.


Poinformowano, że w związku z wydarzeniami, które miały miejsce podczas GP Malezji i zaistniałych później zdarzeń,  Biuro Stałe Mistrzostw Świata FIM w MotoGP widzi konieczność przedyskutowania całej sytuacji.

Biorąc pod uwagę te okoliczności, konferencja prasowa zaplanowana na czwartek 5 listopada na godz. 17.00 została odwołana.

„Saga Sepang” ma bowiem ciąg dalszy i podsycana jest nie tylko w mediach, ale także na portalach społecznościowych. Sytuację komentują również inni sportowcy. Sebastian Vettel [F1, Ferrari] stwierdził, że Rossi zachował się prawidłowo.

Sebastian Vettel: “Myślę, że nadal ma szansę [na tytuł mistrza świata], jest wojownikiem, taka jest jego natura. Nawet jeśli po wyścigu wydawał się zrezygnowany, będzie walczył i dawał z siebie wszystko. Uważam, że zachował się całkowicie prawidłowo w Malezji. Znam Jorge’a [Lorenzo] i Marka [Marqueza] trochę i to są naprawdę porządni goście, ale uważam, że Valentino dobrze postąpił.”

Felipe Massa [F1, Williams] opowiedział się natomiast po stronie Marqueza: “Jestem wielkim fanem Valentino, ale popełnił błąd! (...) Wiem, że poparcie go to sprawa polityczna, ale jak się temu przyjrzeć, to czekał [Rossi] aż tamten [Marquez] znajdzie się w zakręcie i wtedy wysunął nogę. Popełnił błąd. Znacznie łatwiej wystartować z ostatniego pola motocyklem niż samochodem. Tak naprawdę to są tylko cztery motocykle lepsze od pozostałych, także łatwiej będzie mu pojechać. Zobaczymy czy Lorenzo wygra, czy nie, ale nadal myślę, że on [Rossi] ma szansę".

Powracając do odwołanej czwartkowej konferencji to mieli wziąć w niej udział: Rossi, Lorenzo, Marquez, Dani Pedrosa, Cal Crutchlow i Dani Petrucci.  Jak można się spodziewać, pytania dotyczące zdarzenia na torze Sepang zdominowałyby konferencję prasową. Najwyraźniej jednak FIM i Dorna Sports chcą uniknąć publicznego podnoszenia kwestii incydentu, aby uniknąć samonakręcającej się spirali i powstrzymania wymykającej się spod kontroli sytuacji. 

Ale takich pytań nie da się uniknąć podczas mniej formalnych wywiadów z zawodnikami w paddockach, które każda z drużyn zaaranżuje w czwartek, piątek, sobotę i niedzielę w Walencji – zakładając, że nie zostanie im oficjalnie zabronione wypowiadanie się na ten temat.