Zdjęcie ziemniaka za 4,5 miliona złotych

To nie może być prawda, to musi być tło dla jakiś szemranych biznesów. Bo jak uzasadnić fakt, że ktoś kupuje zdjęcie irlandzkiego ziemniaka na czarnym tle za bagatela milion euro. No nijak się nie da... Chyba, że po zaksięgowaniu pierwszego miliona euro na koncie w mózgu przestawiają się jakieś tryby i człowiek przechodzi na inny, nie zrozumiały dla przeciętnego Kowalskiego tor myślenia. 




Autorem zdjęcia o wdzięcznym tytule "Potato #345 (2010) jest Kevin Abosch - miłośnicy fotografii z pewnością go kojarzą. Jego styl jest bardzo prosty i bardzo rozpoznawalny. Znany jest również ze znajomości z tuzami z Doliny Krzemowej chociaż sam dzieli życie na dwa domy jeden w Irlandii drugi w Bostonie. Sheryl Sandberg (Facebook), Eric Schmidt (Google) czy Jack Dorsey (Twitter) doceniają fotografa przede wszystkim za szybkość działania. Cała sesja zdjęciowa niejednokrotnie zamyka się w kilku minutach, a przecież czas to pieniądz. Apropo finansów, kilka minut pracy kosztuje minimum 150 tysięcy dolarów. 




O ile portretowanie tych mniej i bardziej znanych można zrozumieć, próżność towarzyszy nam od zarania, ale żeby ziemniaki? Kevin uwielbia ziemniaki, ponieważ są jak ludzie – wszyscy inni, ale jednak należący do jednego gatunku. Sfotografował wiele ziemniaków. To jest jego ulubiony - zgodnie mówią pracownicy studia Aboscha. Osoba, która "wyrzuciła" milion euro na portret kartofla dostrzegła go u fotografa w domu. Po czterech lampkach wina transakcja została sfinalizowana.