Z33 Sumo Project - dobre bo Polskie!

Zachwycamy się projektami ze Stanów Zjednoczonych, Anglii czy krajów Skandynawskich, a w grodzie nas Wisłą powstają równie ciekawe i dokładnie zrobione auta.

Najlepszym tego dowodem jest 5-letni Nissan 350Z, który swojego obecnego właściciela zyskał w 2011 roku. Przez pierwszych kilka miesięcy auto jeździło z wyglądem seryjnym, a skarbonka na modyfikacje czekała na zapełnienie.




Autor z polską sceną tuningową związany jest już od 9 lat, dlatego wszystkie zmiany były dokładnie przemyślane i w życie zaczęły wchodzić po opadach pierwszego śniegu w roku 2011. Wielu facetów twierdzi, że najważniejsze jest wnętrze i tak też było w tym przypadku. Kabina 350z została rozebrana do blachy i ponad pięćdziesiąt elementów takich jak podsufitka, panele drzwi, kokpit czy fotele Recaro Sportster  CS trafiło do tapicera. I to właśnie u tapicera pojawia się kolor przewodni Tiffany Blue, który znajdziemy na niektórych przeszyciach. Na uwagę zasługuje również faktura plastrów miodu, dotąd nie spotykana. Do zagospodarowania wnętrza użyto alcantary i skóry nappa.




Gdy elementy środka były obszywane, auto pojechało na montaż Car Audio. Samochód został wygłuszony specjalnymi matami STP i została położona instalacja pod całą zabudowę. Chcą zachować i tak już znikomą funkcjonalność Nissana, właściciel zdecydował się na umieszczenie całego car audio w dość dyskretny sposób i tak za siedzeniem kierowcy wylądował subwoofer, pod tylną rozpórką wzmacniacz, a przednie głośniki w drzwiach zostały wymienione na mocniejsze. Całość sprzętu pochodzi z firmy Digital Design bardzo rozpoznawalnej oraz cenionej w świecie Car Audio. Całością steruje radio 2 dinowe Alpine ine-s900r.




Najważniejszym elementem wnętrza dla autora była 7 punktowa klatka bezpieczeństwa marki Cusco, która została sprowadzona z Japonii. Po poskładaniu wnętrza ukazało się dno skarbonki, fundusze na dalsze modyfikacje skończyły się. Kilka elementów nadwozia miało kontakt z pędzlem z turkusową farbą tworząc spójną całość z wnętrzem.




Po 6 miesiącach prac, 1 czerwca 2012 roku auto wyjechało na polskie drogi, zaliczając kilka zlotów i zgarniając kilka nagród. Kiedy realizuje się marzenia o kosztach lepiej nie wspominać, najbliższa przyszłość to zmiana zawieszenia na gwintowane i zmiana felg na szersze, skręcane i jedyne takie w Polsce!




Jesteśmy w tym aucie totalnie zakochane, o kolejnych zmianach na pewno będziemy Was informować!