Wózek do biegania - jaki powinien być?

Bo czym skorupka za młodu... Staramy się wierzyć w te powiedzenie i gdzie tylko się da - realizować. Przed i w czasie ciąży byłaś aktywna, biegałaś, pływałaś czy chodziłaś na siłownię? Po narodzinach potomka nie musisz z tego rezygnować. Ba! Warto spróbować robić to razem z dzieckiem. O ile z siłownią może być ciężko, na basen możesz nie mieć ochoty, wszak figura jeszcze nie jest doskonała i może Cię krępować, to od biegania nie masz jak się wykręcić.




Tak, bieganie z wózkiem to inny poziom wtajemniczenia, który wymaga wprawy, ale nie jest to nic niemożliwego. Warto zaczynać treningi od szybkiego marszu, by przyzwyczaić do nowej sytuacji i siebie, i dziecko, później stopniowo trucht i bieg. Na rynku dostępne są wózki klasyczne i rowerowe z opcją joggera. Te ostatnie posiadają funkcję bardzo przydatną zimą, koła zamieniamy na płozy i mamy wózko-sanki. Idealny wózek biegowy nie walczy z użytkownikiem a współpracuje. Powinien mieć jak najmniejszą ilość ruchomych części, to one obniżają stabilność wózka. Istotne są również koła, najlepsze jak największe minimum 16-cali, do sprawnego i bezpiecznego pokonywania nierównego terenu. O ile przy spacerach przednie koła skrętne sprawdzają się doskonale, to przy biegu mogą okazać się niebezpieczne - konieczna jest blokada.




Regulacja rączki - raczej nie zdarza się by przy tego typu wózkach uderzać o stelaż, ale warto się do niego przymierzyć, sprawdzić czy jest nam wygodnie. Warto zastanowić się na zakupem specjalnej smyczy asekuracyjnej na wypadek wyślizgnięcia się wózka z ręki.

Pasy i hamulce - przy prędkościach, które rozwija się przy bieganiu rzecz niezbędna. Rodzice, którzy rozpoczęli już przygode biegania z wózkiem polecają hamulce ręczne, przypominające te rowerowe, szybkie dobre i niezawodne. Pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa dają pewność, że maluch nie "wyskoczy" nam z wózka w czasie na przykład zbiegu z górki.

Specjaliści wypowiadający się na temat wózków biegowych proponują rozpoczęcie przygody ze sportem kiedy maluch będzie już dość pewnie siedział, czyli około 6 miesiąca. Jednak istnieją rozwiązania, które umożliwiają zabranie na trening dziecka, które ukończyło pierwszy miesiąc życia, a są to hamaki. Przymocowuje się je do ramy wózka, a malucha zapina szelkami. Dziecko nie czuje nic poza łagodnym kołysaniem.

Istotne są również osłonki przed wiatrem i wodą. Szybki bieg sprawia, że nasze ciało się rozgrzewa, z maluchem jest odwrotnie, dlatego warto też pomyśleć o cieplejszym ubiorze. Ceny wózków wahają się od 1200 do prawie 5000 tysięcy złotych.