Schumacher rok po dramatycznym wypadku

Minął rok od dramatycznego wypadku Niemieckiego kierowcy, 7-krotnego mistrza świata Formuły 1 Michaela Schumachera. Przez ostatnie miesiące bombardowani byliśmy rewelacjami na temat jego stanu zdrowia. Jedne mocno mijały się z prawdą dając popisy dla wyobraźni, a inne dawały tak wszystkim potrzebną nadzieję. W przeddzień "rocznicy" wypadku głos w sprawie Schumachera zabrała jego menadżerka Sabine Kehm, ucinając tym samym wszystkie plotki. 

Przede wszystkim poddała wiarygodności słowa byłego kierowcy Formuły 1 Philippe Streiff'a, który w jednym z wywiadów powiedział, że Schumacher zaczął rozpoznawać bliskie osoby. - Mogę się tylko zastanawiać nad tą wypowiedzią Philippe Streiff'a. Na pewno nie kontaktował się ani z profesorem Saillantem, ani z Corinną. Pan Streiff też nie nigdy nie przyjaźnił się z Michaelem. - powiedziała Kehm. 

Schumi nie chodzi, ani nie mówi. - Potrzebujemy dużo czasu. To będzie długa i ciężka walka o wyzdrowienie. Michael robi postępy odpowiednie do powagi sytuacji - tłumaczy menadżerka.