Pustki w szkołach nauki jazdy - ludzie tracą pracę
Prawo jazdy zdałam w 2009 roku za pierwszym razem. Nie było stresu, trafiłam na genialnego instruktora, który nauczył mnie przepisów i jazdy nie tylko po trasach egzaminacyjnych. Swoich umiejętności byłam pewna, na tyle na ile pozwala 30 godzin jazd.
Dziś mój instruktor boryka się z wielkimi problemami - Przed wprowadzeniem reformy grupy zbierały się bardzo szybko od dwóch do trzech tygodni. Teraz potrzebujemy 2-3 miesięcy, a to i tak optymistyczna wizja. Statystyki naszej szkoły są bardzo dobre, ale to nie przekonuje kursantów. Obawiają się absurdalnych pytań i pieniędzy wyrzuconych w błoto - mówi.
Faktycznie, patrząc na niektóre pytania mamy wątpliwości czy to egzamin do Technikum Samochodowego czy test pozwalający uzyskać prawo jazdy. Jaką długość powinien mieć drążek skrzyni biegów? Jakie wymiary ma tablica rejestracyjna? Jaka jest częstotliwość migania kierunkowskazu na minutę? Czy naprawdę wiedza pozwalająca odpowiedzieć na te pytania jest nam potrzebna w codziennej jeździe autem?
Instruktorzy i egzaminatorzy spodziewali się zmniejszenia liczby chętnych do uzyskania prawa jazdy, ale nie spodziewali się że sytuacja będzie trwała tak długo. Powodem są wspominane już absurdalne pytania, ale także niż demograficzny. Konsekwencja? Likwidacja etatów i zamykanie szkół jazdy.
Jak podaje portal trojmiasto.pl Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego musiał w tym roku zwolnić dwudziestu egzaminatorów, skróciły się również godziny pracy urzędu oraz czas oczekiwania na egzamin z trzech tygodni do trzech dni.
Szkoda, że za efekty komediowej twórczości osób na najwyższych stołkach najwięcej płacą zwykli ludzie.
Dziś mój instruktor boryka się z wielkimi problemami - Przed wprowadzeniem reformy grupy zbierały się bardzo szybko od dwóch do trzech tygodni. Teraz potrzebujemy 2-3 miesięcy, a to i tak optymistyczna wizja. Statystyki naszej szkoły są bardzo dobre, ale to nie przekonuje kursantów. Obawiają się absurdalnych pytań i pieniędzy wyrzuconych w błoto - mówi.
Faktycznie, patrząc na niektóre pytania mamy wątpliwości czy to egzamin do Technikum Samochodowego czy test pozwalający uzyskać prawo jazdy. Jaką długość powinien mieć drążek skrzyni biegów? Jakie wymiary ma tablica rejestracyjna? Jaka jest częstotliwość migania kierunkowskazu na minutę? Czy naprawdę wiedza pozwalająca odpowiedzieć na te pytania jest nam potrzebna w codziennej jeździe autem?
Jak podaje portal trojmiasto.pl Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego musiał w tym roku zwolnić dwudziestu egzaminatorów, skróciły się również godziny pracy urzędu oraz czas oczekiwania na egzamin z trzech tygodni do trzech dni.
Szkoda, że za efekty komediowej twórczości osób na najwyższych stołkach najwięcej płacą zwykli ludzie.
Autor: K. Szreder
0
Komentarze do:Pustki w szkołach nauki jazdy - ludzie tracą pracę
Dodaj komentarz
- Podobne
- Podróżujesz po Europie zimą? Sprawdź gdzie obowiązują zimowe opony.
- Egzamin na prawo jazdy - stres zostaw w domu!
- Zmiany przepisów dla przyszłych i obecnych kierowców
- Sprawdź swoje punkty karne w internecie - nowa usługa Ministerstwa Cyfryzacji
- Fotoradary znów w Warszawie - 20 lokalizacji
- Stołeczne fotoradary w blokach startowych
Jeep Compas II w nowej odsłonie
LOCA Bikes - dobre bo krajowe!
Rolls-Royce Dawn przepych kontrolowany!
Klopsik - wiecznie uśmiechnięty pies!
BMW Badanie rynku Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo na drodze Bezpieczeństwo w podróży Bezpieczna podróż Bezpieczna podróż ze zwierzakiem Gadżety Impreza Kobieta Kobieta za kierownicą Odjechane Podróże Policja Prawo Prawo jazdy Przepisy Rower Rowerzyści
Więcej »