Ostatnia droga w Audi A8

Biznes to biznes, zarabia się teraz na wszystkim nie ma pewności, że knajpa z hummusem będzie zawsze miała klientów, ale taka pewność jest w przypadku branży funeralnej, śmierci się nie pozbędziemy. Coraz większe obroty notują firmy, które specjalizują się w pochówku zwierząt. U naszych niemieckich sąsiadów mówi się o kwocie nawet 30 mln euro rocznie.


W Chinach tego typu firmę prowadzi Zhou Jinxia ex informatyk. Jeden z ostatnich pogrzebów, który zorganizowała jego firma był wyjątkowo spekakularny, jeśli można tak mówić o tej ceremonii. 9 letni psiak rasy pomeranian zmarł nagle na atak serca. Jego właściciel na ostatnią drogę wybrał mu "karawan" w postaci 500-konnego Audi A8. Ceremonia, która ma przebiegać w spokoju i harmonii z odpowiednią oprawą musi kosztować. W tym przypadku właściciel zmarłego czworonoga musiał wyciągnąć z portfela blisko 5 tys. złotych.