Okiem Agaty: Offroad
Mimo, że polskie drogi nie są idealne i często możemy wpaść w dziurę to wszystko nic w porównaniu do off-roadu. Choć brzmi to dziwnie, w tej dyscyplinie właśnie chodzi o to, aby napotkać na swojej trasie jak najwięcej dziur, stromych podjazdów, wody, błota, czyli wszystkiego tego, czego na co dzień spotkać nie chcemy.
To zabawa wprost stworzona dla indywidualistek, wjeżdżamy tam gdzie chcemy, ale wiele zależy od tego, jakie mamy auto. W czołówce terenówek, które doskonale radzą sobie w błocie są marki takie jak : Nissan (Patrol, Terrano), Suzuki (Vitara, Samurai), Land Rover (Discovery), Jeep (Cherokee), UAZ i Łada (Niva).
To głównie te auta można zauważyć gdzieś poza drogami. Nie jest powiedziane, że nie można spróbować przerabiać innych aut na bardziej off-roadowe, pytanie tylko czy to się opłaca.
Od czego zacząć i na co zwrócić uwagę? Kupując auto, które ma sobie radzić w terenie musimy przede wszystkich popatrzeć, jaki ma napęd i jak on się w nim sprawuje. Następną istotną rzeczą są mosty, wybieramy twarde na przód jak i na tył.
Opony to tzw. MT czyli Mud Terrain, które przeznaczone są do jazdy w trudnym terenie, chwaloną firmą produkującą takie opony jest Simex. Mimo, iż cena ich jest dość wysoka można je często zobaczyć w off-roadówkach. Dla osób chcących oszczędzić gama nalewek i kopii Simexa jest tak duża, że każdy na pewno znajdzie coś dla siebie i swojego auta.
Kolejnym elementem przydatnym jest wyciągarka. Wiem z autopsji, że często się przydaje. Kiedy na rajdach auta są topione lub ugrzęzną w błocie jest to jedyne wyjście by je wyciągnąć. Mimo, że przygotowanie takiego auta wymaga dużo pracy i pieniędzy musimy się liczyć z tym, że biorąc udział w rajdach lub po prostu jeżdżąc w terenie na tym wcale nie koniec. Im więcej jeździmy tym więcej musimy wymieniać. Wahacze, sprężyny to tylko początek tego wszystkiego.
W naszym kraju organizowane jest wiele imprez off-roadowych, zawodnicy prezentują wysoki poziom a ich auta wyglądają i sprawują się rewelacyjnie. Na każdym rajdzie zawodnikom i widzom towarzyszy wiele emocji. Kierowcy robią dosłownie wszystko by pokonać wszelakie przeszkody. Jak każdy sport i w tym jest trochę ryzyka, ale każdy, kto choć raz jechał takim autem wie ile to frajdy. W końcu off-road pozwala na to, czego nie możemy robić na co dzień.
To zabawa wprost stworzona dla indywidualistek, wjeżdżamy tam gdzie chcemy, ale wiele zależy od tego, jakie mamy auto. W czołówce terenówek, które doskonale radzą sobie w błocie są marki takie jak : Nissan (Patrol, Terrano), Suzuki (Vitara, Samurai), Land Rover (Discovery), Jeep (Cherokee), UAZ i Łada (Niva).
Od czego zacząć i na co zwrócić uwagę? Kupując auto, które ma sobie radzić w terenie musimy przede wszystkich popatrzeć, jaki ma napęd i jak on się w nim sprawuje. Następną istotną rzeczą są mosty, wybieramy twarde na przód jak i na tył.
Opony to tzw. MT czyli Mud Terrain, które przeznaczone są do jazdy w trudnym terenie, chwaloną firmą produkującą takie opony jest Simex. Mimo, iż cena ich jest dość wysoka można je często zobaczyć w off-roadówkach. Dla osób chcących oszczędzić gama nalewek i kopii Simexa jest tak duża, że każdy na pewno znajdzie coś dla siebie i swojego auta.
Kolejnym elementem przydatnym jest wyciągarka. Wiem z autopsji, że często się przydaje. Kiedy na rajdach auta są topione lub ugrzęzną w błocie jest to jedyne wyjście by je wyciągnąć. Mimo, że przygotowanie takiego auta wymaga dużo pracy i pieniędzy musimy się liczyć z tym, że biorąc udział w rajdach lub po prostu jeżdżąc w terenie na tym wcale nie koniec. Im więcej jeździmy tym więcej musimy wymieniać. Wahacze, sprężyny to tylko początek tego wszystkiego.
W naszym kraju organizowane jest wiele imprez off-roadowych, zawodnicy prezentują wysoki poziom a ich auta wyglądają i sprawują się rewelacyjnie. Na każdym rajdzie zawodnikom i widzom towarzyszy wiele emocji. Kierowcy robią dosłownie wszystko by pokonać wszelakie przeszkody. Jak każdy sport i w tym jest trochę ryzyka, ale każdy, kto choć raz jechał takim autem wie ile to frajdy. W końcu off-road pozwala na to, czego nie możemy robić na co dzień.
Autor: A.Pylak
0
Komentarze do:Okiem Agaty: Offroad
Dodaj komentarz
- Podobne
- Kobieta i samochód - impreza z okazji Dnia Kobiet
- Dzieciaki zaprojektowały Land Rovera na Dzień Matki
- Czy zastałam kota?
- By w korpo było lżej - samoparkujące krzesła
- Fabryka Jaguara nie dla Polski - każdy kij ma dwa końce
- Mięso i Nissan - dobrana para?
Jeep Compas II w nowej odsłonie
LOCA Bikes - dobre bo krajowe!
Rolls-Royce Dawn przepych kontrolowany!
Klopsik - wiecznie uśmiechnięty pies!
BMW Badanie rynku Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo na drodze Bezpieczeństwo w podróży Bezpieczna podróż Bezpieczna podróż ze zwierzakiem Gadżety Impreza Kobieta Kobieta za kierownicą Odjechane Podróże Policja Prawo Prawo jazdy Przepisy Rower Rowerzyści
Więcej »