Strona główna » Serwis główny » Mama za kierownicą » "Jestem w drodze" - ruszyła kampania dla kobiet w ciąży

"Jestem w drodze" - ruszyła kampania dla kobiet w ciąży

Jestem w drodze
Dodano: 25. 09. 2015
Tagi: Ciąża, Dziecko, Jestem w drodze

Chciałaś to masz, ciąża to nie choroba i inne tego typu teksty słychać w komunikacji miejskiej, centrach handlowych czy na forach internetowych. Jasne, ale stan błogosławiony często z relaksem nie ma wiele wspólnego. Męczące poranne nudności, zawroty głowy i osłabienie -nie ma czego zazdrościć. 

Jestem w drodze
Jestem w drodze
Jestem w drodze
Te niezbyt miłe objawy pojawiają się szczególnie w początkowych miesiącach, kiedy tak naprawdę ciężko stwierdzić że pani, która stoi obok nas w tramwaju jest ciężarna. Dlatego za działania wzięła się fundacja "Jestem w drodze". Celem akcji jest dyskretne uświadomienie innym, że kobieta jest w odmiennym stanie za pomocą przypinek,warto dodać darmowych. 
Jak otrzymać bezpłatny znaczek?
Wystarczy, że przyszła mama wypełni formularz zgłoszeniowy, podając imię, nazwisko, adres do korespondencji i email. Po potwierdzeniu zamówienia, w przeciągu kilku dni przesyłka dotrze na miejsce – do każdego miasta w Polsce.
Zobacz także: Zamów znaczek! »
Dlaczego taka forma?
Na podstawie własnych doświadczeń doskonale wiemy, że ludzie chętnie pomagają kobietom w ciąży. Dlatego też, w odróżnieniu od innych inicjatyw prowadzonych na rzecz życzliwości wobec ciężarnych, rozwiązanie zaproponowane przez naszą Fundację ma za zadanie usunąć podstawą barierę, jaką jest wahanie otoczenia czy kobieta rzeczywiście spodziewa się dziecka.
Autor: K. Szreder
1
Komentarze do:

"Jestem w drodze" - ruszyła kampania dla kobiet w ciąży

Dodaj komentarz

Nick:
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować tutaj »
Wpisz kod z obrazka:

"Jestem w drodze" - ruszyła kampania dla kobiet w ciąży

karolina // 16.12.2015 10.14

Beznadziejny pomysł. Nigdy bym sobie takiego znaczka nie przypięła. Pomijam już to, że obrazek jest zupełnie nieczytelny, nie kapnęłabym się, że chodzi o ciążę gdybym go zobaczyła. A żaden facet na 100% nie zrozumie o co chodzi.