Eco-driving przeszkodą na egzaminie na prawo jazdy
Każda osoba, która chce zdać egzamin na prawo jazdy, musi nie tylko wykazać się znajomością przepisów ruchu drogowego oraz umiejętnością wykonywania różnych manewrów na placu egzaminacyjnym i drodze, lecz także udowodnić, że potrafi jeździć ekonomicznie. Ten ostatni wymóg budzi wiele kontrowersji i często bywa krytykowany.
Wbrew obiegowej opinii ekonomiczna jazda nie polega wyłącznie na zmienianiu biegów w określony sposób i hamowaniu silnikiem w razie potrzeby. „Jest to również staranne przygotowywanie samochodu do jazdy i dbanie o niego w codziennej eksploatacji” – mówi serwisowi infoWire.pl Krzysztof Kuberski z Fundacji Centrum Analiz Transportowych i Infrastrukturalnych.
„Dobry kierowca, który długo jeździ i ma do czynienia z eco-drivingiem, może zmniejszyć zużycie paliwa od 7 do nawet 15%” – informuje ekspert. Trzeba natomiast pamiętać o ryzyku niekorzystnego oddziaływania ekonomicznej jazdy na zużycie samochodu. „Zmienianie biegów przy niskich obrotach silnika źle wpływa na jego pracę” – wyjaśnia rozmówca. W ogólnym rozrachunku eco-driving na pewno się jednak opłaca.
Pojawia się tylko pytanie, czy ekonomicznej jazdy powinni uczyć się już nowicjusze na kursach. „Wprowadzenie eco-drivingu na egzaminie na prawo jazdy jest dla mnie błędem. Kandydat na kierowcę i tak nie będzie jeździł szybko, i tak będzie zmieniał odpowiednio biegi. Przymuszanie na kursach do nauki, w krótkim przecież czasie, kolejnych elementów, których ludzie się uczą miesiącami, a niektórzy nawet latami, jest złym pomysłem” – stwierdza Krzysztof Kuberski.
Jak zauważa ekspert, lepszym rozwiązaniem byłoby przekazywanie kursantom samej wiedzy teoretycznej na temat tego, co daje ekonomiczna jazda, a nauczanie jej powinno odbywać się dopiero po zdaniu egzaminu – na specjalnych szkoleniach. Wygląda tymczasem, jakby zmiany wprowadzono głównie po to, żeby egzaminatorzy mieli kolejny powód, aby nie przepuszczać zdających.
Wbrew obiegowej opinii ekonomiczna jazda nie polega wyłącznie na zmienianiu biegów w określony sposób i hamowaniu silnikiem w razie potrzeby. „Jest to również staranne przygotowywanie samochodu do jazdy i dbanie o niego w codziennej eksploatacji” – mówi serwisowi infoWire.pl Krzysztof Kuberski z Fundacji Centrum Analiz Transportowych i Infrastrukturalnych.
Pojawia się tylko pytanie, czy ekonomicznej jazdy powinni uczyć się już nowicjusze na kursach. „Wprowadzenie eco-drivingu na egzaminie na prawo jazdy jest dla mnie błędem. Kandydat na kierowcę i tak nie będzie jeździł szybko, i tak będzie zmieniał odpowiednio biegi. Przymuszanie na kursach do nauki, w krótkim przecież czasie, kolejnych elementów, których ludzie się uczą miesiącami, a niektórzy nawet latami, jest złym pomysłem” – stwierdza Krzysztof Kuberski.
Jak zauważa ekspert, lepszym rozwiązaniem byłoby przekazywanie kursantom samej wiedzy teoretycznej na temat tego, co daje ekonomiczna jazda, a nauczanie jej powinno odbywać się dopiero po zdaniu egzaminu – na specjalnych szkoleniach. Wygląda tymczasem, jakby zmiany wprowadzono głównie po to, żeby egzaminatorzy mieli kolejny powód, aby nie przepuszczać zdających.
Autor: .
Źródło: infoWire
Źródło: infoWire
0
Komentarze do:Eco-driving przeszkodą na egzaminie na prawo jazdy
Dodaj komentarz
- Podobne
- Chcesz prawo jazdy? Pokaż że jeździsz EKO!
- Wasze zdanie! Czy mężczyzna musi mieć prawo jazdy?
- Sprawdź swoje punkty karne w internecie - nowa usługa Ministerstwa Cyfryzacji
- Fotoradary znów w Warszawie - 20 lokalizacji
- Łatwiej zatrzymają ci prawo jazdy
- Prawa świeżo upieczonych kierowców będą ograniczone. Czy zwiększy to bezpieczeństwo na drogach?
Jeep Compas II w nowej odsłonie
LOCA Bikes - dobre bo krajowe!
Rolls-Royce Dawn przepych kontrolowany!
Klopsik - wiecznie uśmiechnięty pies!
BMW Badanie rynku Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo na drodze Bezpieczeństwo w podróży Bezpieczna podróż Bezpieczna podróż ze zwierzakiem Gadżety Impreza Kobieta Kobieta za kierownicą Odjechane Podróże Policja Prawo Prawo jazdy Przepisy Rower Rowerzyści
Więcej »