Duma i Uprzedzenie czyli Alpine Vision Concept

Kiedy tylko zobaczyłam pierwsze zdjęcia nowej Alpiny po prezentacji w Monte Carlo wiedziałam, że będzie w internetach wrzało. A w kotle oczywiście bombelki buzują, ale jakoś tak wszystkie w jednym klimacie. Zgodność absolutnie godna podziwu. Czym jest dziecko Renault? To Chińska podróbka nieślubnego dziecka Porsche i Audi. W myśl zasady 3F - fordy, fiaty i francuskie należałoby oddawać ją w ręce klientów z kartą stałego klienta w warsztacie a numer na lawetę wpisać do ulubionych. 




Szkoda, że wielu w Alpine Vison nie wierzy, a auto nie ruszyło nawet do produkcji. Jak przyznają producenci, wersja produkcyjna auta to aż 80 procent tego co widzimy teraz. Inwestorzy w zasadzie na każdym kroku podkreślają sportowy rodowód. Alpine ma być wyjątkowo zwinną bestią, jej masa nie przekroczy 1100 kg. Pod maską 4-cylindrowy silnik z turbodoładowaniem, osadzony centralnie. Motor miałby współpracować z 7-stopniową dwusprzęgłową skrzynią biegów. Szacowana moc? W przedziale 250 - 300 KM. Inżynierowie wyciągnąć z auta przyśpieszenie do setki na poziomie 4,5 sekundy. 
Zobacz także: Renault TwinRun - kieszonkowa rakieta »
Wersja produkcyjna ma ujrzeć światło dzienne jeszcze w tym roku. Do sprzedaży ma trafić w drugim kwartale 2017 roku. Wiadomo już, że projektem będzie dyrygował Michael van der Sande, znany z pracy na rzecz wielkich koncernów moto takich jak Bentley, Nissan, Aston Martin czy Tesla.