Drony na etacie w drogówce
Za moich czasów na komunię dostawało się rower i po uroczystym obiedzie po południu na podwórku był festiwal dwóch kółek każdy oglądał co tam miał i odbywał się karkołomny przejazd w eleganckich sukienkach i garniturach. Później nastały czasy bardzo dziwne, żeby nie powiedzieć dzikie. Niby cywilizacja się rozwijała a ludzie jakby głupieć zaczęli. Młodzi dostawali telefony, tablety, quady, kucyki i inne średnio przydatne w ich wieku gadżety, chociaż o koniu gadżet...wybaczcie zwierzęta! Teraz nastała era drona. Niech mnie ktoś oświeci po co 8-9 latkowi dron? Żeby kręcił z góry jak wygląda trzepak na którym powinien się bawić? Po co?
Większy sens widać na ich użytkowanie w służbie publicznej. Chociaż tutaj internet grzmi, że to kolejny poziom inwigilacji, po nim nastąpi już tylko kamera i wartownik w toalecie. Do rzeczy. Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach rozpoczął testy drona, którego zaprojektowali naukowcy z Politechniki Śląskiej. Po co im takie cudo? A no po to, aby ścigać niesubordynowanych pieszysz i kierowców.
Jak to działało na testach? Cud techniki jakim jest dron przez kilkadziesiąt minut "wisiał" nad przejściem dla pieszych i rejestrował zachowania użytkowników dróg - zarówno tych na autonóżkach jak i kierowców. Policjanci ustawieni kilkaset metrów dalej mieli na bieżąco podgląd w laptopie i mogli reagować na wykroczenia.
Wybór okolicy przejścia dla pieszych nie jest przypadkowy. Jak wynika z dany Komendy Głównej Policji w roku 2015 piesi uczestniczyli w aż 26 proc. wypadków drogowych co przełożyło się na śmierć aż 923 osób! Po Katowicach przyjdzie kolej na inne miasta Śląska a następnie na decyzję o zakupie sprzętu. Policjanci zwracają uwagę, że przyda się nie tylko oddziałom drogówki, ale też przy zabezpieczaniu imprez masowych i poszukiwaniach osób zaginionych.
Większy sens widać na ich użytkowanie w służbie publicznej. Chociaż tutaj internet grzmi, że to kolejny poziom inwigilacji, po nim nastąpi już tylko kamera i wartownik w toalecie. Do rzeczy. Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach rozpoczął testy drona, którego zaprojektowali naukowcy z Politechniki Śląskiej. Po co im takie cudo? A no po to, aby ścigać niesubordynowanych pieszysz i kierowców.
Wybór okolicy przejścia dla pieszych nie jest przypadkowy. Jak wynika z dany Komendy Głównej Policji w roku 2015 piesi uczestniczyli w aż 26 proc. wypadków drogowych co przełożyło się na śmierć aż 923 osób! Po Katowicach przyjdzie kolej na inne miasta Śląska a następnie na decyzję o zakupie sprzętu. Policjanci zwracają uwagę, że przyda się nie tylko oddziałom drogówki, ale też przy zabezpieczaniu imprez masowych i poszukiwaniach osób zaginionych.
Autor: K. Szreder
0
Komentarze do:Drony na etacie w drogówce
Dodaj komentarz
- Podobne
- Pieniądze z mandatów do kasy Funduszu Bezpieczeństwa Drogowego?
- Łatwiej zatrzymają ci prawo jazdy
- Najbardziej efektowna policja na świecie - takie rzeczy tylko w Dubaju
- Mrugasz światłami? Czy wiesz że możesz zapłacić mandat?
- Policjantki na szkolenie! Skoda wzywa!
- Fotoradary sparaliżują pracę policji?
Jeep Compas II w nowej odsłonie
LOCA Bikes - dobre bo krajowe!
Rolls-Royce Dawn przepych kontrolowany!
Klopsik - wiecznie uśmiechnięty pies!
BMW Badanie rynku Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo na drodze Bezpieczeństwo w podróży Bezpieczna podróż Bezpieczna podróż ze zwierzakiem Gadżety Impreza Kobieta Kobieta za kierownicą Odjechane Podróże Policja Prawo Prawo jazdy Przepisy Rower Rowerzyści
Więcej »