Dość trajkotania! Pendolino ze strefą ciszy?
Kursowanie na trasie Gdańsk - Warszawa odbywam w miarę regularnie i zaczynam doceniać zakup horrendalnie drogich niebieskich strzał jakimi są Pendolino. Generalnie jest dość wygodnie, chociaż miejsca przy stolikach mogłyby oferować nieco większą przestrzeń, toalety są bardzo czyste a panie serwujące napoje aż do bólu miłe, jednak mimo wszystko najistotniejszy jest czas przejazdu i cena 49 zł w obowiązujących promocjach - nieźle! Jest tylko jeden haczyk...
Jak źle trafisz z miejscem to istnieje szansa, że trafisz na bazar w dniu targowym. Zdarzyło mi się podróżować, przed Panią, która trzy czwarte drogi rozmawiała przez telefon albo z wróżką, albo z księdzem ciężko było stwierdzić. Kolejnym razem dowiedziałam się praktycznie wszystkiego o partii Ryszarda Petru "Nowoczesna.pl" i chociaż polityka jest w kręgu moich zainteresowań, chyba wolałabym sama poszukiwać źródeł informacji. Rozmowy telefoniczne o chorobach i zdradach to już taki standard, że chyba nie trzeba go wspominać.
W podróży tak po prostu dość klasycznie lubię poczytać, albo książkę albo gazety zupełna nuda, którą niestety wieczne trajkotanie uprzykrza. Dlatego z nadzieją patrzę na pomysł, który dość nieśmiało kiełkuje w PKP a mianowicie wagony ze strefą ciszy. Przedziały te mają być specjalnie oznaczone, i miejscówkę wybieramy przy zakupie biletu.
Strefy ciszy w których niemile widziane są na przykład głośne rozmowy przez telefon nie są nowością. Tego typu rozwiązania funkcjonują w USA, a także w Francji, Holandii, Niemczecz i Czechach.
Jak źle trafisz z miejscem to istnieje szansa, że trafisz na bazar w dniu targowym. Zdarzyło mi się podróżować, przed Panią, która trzy czwarte drogi rozmawiała przez telefon albo z wróżką, albo z księdzem ciężko było stwierdzić. Kolejnym razem dowiedziałam się praktycznie wszystkiego o partii Ryszarda Petru "Nowoczesna.pl" i chociaż polityka jest w kręgu moich zainteresowań, chyba wolałabym sama poszukiwać źródeł informacji. Rozmowy telefoniczne o chorobach i zdradach to już taki standard, że chyba nie trzeba go wspominać.
Strefy ciszy w których niemile widziane są na przykład głośne rozmowy przez telefon nie są nowością. Tego typu rozwiązania funkcjonują w USA, a także w Francji, Holandii, Niemczecz i Czechach.
Autor: K. Szreder
0
Komentarze do:Dość trajkotania! Pendolino ze strefą ciszy?
Dodaj komentarz
- Podobne
- Jak strefa ciszy w Pendolino wygląda w praktyce?
- Top 10 - najgorsze do jazdy miasta świata
- Niezwykłe drogi świata
- Chamrousse - atrakcyjna propozycja na zimowy urlop
- Belgia - czekoladowy raj dla podniebienia
- Szwecja - poznaj kraj słynący z mebli do samodzielnego montażu
Jeep Compas II w nowej odsłonie
LOCA Bikes - dobre bo krajowe!
Rolls-Royce Dawn przepych kontrolowany!
Klopsik - wiecznie uśmiechnięty pies!
BMW Badanie rynku Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo na drodze Bezpieczeństwo w podróży Bezpieczna podróż Bezpieczna podróż ze zwierzakiem Gadżety Impreza Kobieta Kobieta za kierownicą Odjechane Podróże Policja Prawo Prawo jazdy Przepisy Rower Rowerzyści
Więcej »