Czy zastałam kota?

Japończycy mają fisia na punkcie zwierząt, a w szczególności kotów. Nie ma się czemu dziwić, kontakt z nimi obniża ciśnienei krwi, redukuje stres i poprawia nastrój. Koty w kraju kwitnącej wiśni prowadzą programy telewizyjne, są gospodarzami w niezliczonej ilości kawiarni a nawet mają swoją wyspę! 

No może tak nie do końca swoją bowiem na Aoshimie kilkunastu mieszkańców gatunku ludzkiego jest. Tu nie ma ani sklepów, ani samochodów, ani restauracji tu jest koci raj.  Do brzegu wysypy dwa razy dziennie przybija prom, który mieszkańcom dostarcza jedzenie oraz... turystów. Nie potrzebne są muzea, zabytki i parki rozrywki by przyciągnąć ludzi, wystarczą zwierzęta. Na Aoshimie, która liczy 1,5 km długości zamieszkuje 120 kotów, mimo kastracji kilkunastu egzemplarzy liczba nadal się powiększa. 

Koty lubią też w Nissanie. Dlatego marka wypuściła do sieci krótki filmik, który ma zwrócić uwagę kierowców na te zwierzęta, zwłaszcza w chłodniejsze dni. 




Kampania #KnockKnockCats może nie trafiła doskonale w termin dlatego, że zima ma się ku schyłkowi, ale wiedzę warto pochłaniać o każdej porze roku. W marcu 2014 roku, pracownicy Wrocławskiego warsztatu właśnie taką kocią przesyłkę odkryli pod maską. Zwierzę przejechało 25 kilometrów w szczelinie między dolną osłoną a silnikiem. Na szczęście przeżyło, ale tak dobrze kończących się historii nie jest wiele. Jeśli wiesz, że w twojej okolicy są wolnobytujące kociaki - zapukaj.