Adriana Kociszewska po Rajdzie Warszawskim
Załoga Adriana Kociszewska/Tomek Tokarski w swoim pierwszym wspólnym
starcie bez poważniejszych problemów osiągnęła metę 36. Rajdu
Warszawskiego - 3. rundy Szuter Cup 2010.
Adriana Kociszewska: Jazda po szutrze spodobała mi się, chociaż wcześniej nigdy nie jeździłam po takich nawierzchniach. Przede mną, jednak jeszcze dużo nauki na tego typu odcinkach. Ale przecież głównie o naukę mi chodziło, aby następnym razem spisać się lepiej.Moim i mojego pilota celem było przejechać całą trasę i cało dojechać do mety, co się udało. Honda, poza stratą prawego bocznego migacza, nie nosi śladów jakichkolwiek innych uszkodzeń. Za niskie zawieszenie auta ograniczało jedynie prędkość na licznych uskokach.
Adriana Kociszewska
Adriana Kociszewska
Adriana Kociszewska Bardzo dziękuje załodze Michała Sołowowa i Macieja Barana za okazaną mi pomoc przed startem. W tym roku na pewno jeszcze wystartuję.
Tomek “RS” Tokarski: Przedrajdowe założenia, dotyczące pokonania całej trasy bez istotnych przygód, udało się wykonać w 100 procentach. Poza oesami nie zabrakło drobnych przygód, m.in. zakopania się na zapoznaniu.
Dzięki zespołowej pracy kilku załóg, linki
holowniczej i ekipy podróżującej Audi A8 4.2 quattro, udało się sprawnie
wydobyć Hondę z piaszczystej pułapki, za co jeszcze raz dziękujemy.
Byli tacy, którzy nie wierzyli, że niemal całkowicie seryjny Civic
własnoręcznie przygotowany przez Adę, dotrze o własnych siłach do mety,
ale szczęśliwie nie okazali się dobrymi prorokami.
Kilka minut przed naszą godziną startu, okazało się, że w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęła balaklawa Ady. Dzięki Maćkowi Baranowi, który błyskawicznie użyczył swojej (zapasowej), mogliśmy jednak wystartować o czasie z kompletnym ubiorem. Za co niniejszym, także Maćkowi, dziękuję.
Adriana Kociszewska: Jazda po szutrze spodobała mi się, chociaż wcześniej nigdy nie jeździłam po takich nawierzchniach. Przede mną, jednak jeszcze dużo nauki na tego typu odcinkach. Ale przecież głównie o naukę mi chodziło, aby następnym razem spisać się lepiej.Moim i mojego pilota celem było przejechać całą trasę i cało dojechać do mety, co się udało. Honda, poza stratą prawego bocznego migacza, nie nosi śladów jakichkolwiek innych uszkodzeń. Za niskie zawieszenie auta ograniczało jedynie prędkość na licznych uskokach.
Adriana Kociszewska
Adriana Kociszewska
Adriana Kociszewska Bardzo dziękuje załodze Michała Sołowowa i Macieja Barana za okazaną mi pomoc przed startem. W tym roku na pewno jeszcze wystartuję.
Tomek “RS” Tokarski: Przedrajdowe założenia, dotyczące pokonania całej trasy bez istotnych przygód, udało się wykonać w 100 procentach. Poza oesami nie zabrakło drobnych przygód, m.in. zakopania się na zapoznaniu.
Kilka minut przed naszą godziną startu, okazało się, że w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęła balaklawa Ady. Dzięki Maćkowi Baranowi, który błyskawicznie użyczył swojej (zapasowej), mogliśmy jednak wystartować o czasie z kompletnym ubiorem. Za co niniejszym, także Maćkowi, dziękuję.
Autor: E.Domańska
Źródło: Informacja prasowa
Źródło: Informacja prasowa
0
Komentarze do:Adriana Kociszewska po Rajdzie Warszawskim
Dodaj komentarz
MotoGP: Rossi wygrywa Grand Prix Hiszpanii.
MotoGP - Grand Prix Ameryk: Marqueza ponownie zwycięża. Pech Rossiego, Pedrosy i Dovizioso
MotoGP 2016: GP Argentyny
MotoGP: Aprilia prezentuje prototyp 2-16 RS-GP oraz kierowców na sezon 2016
Alonso F1 Formuła 1 Hamilton Kobieta Kobieta za kierownicą Kwalifikacje Lorenzo Marquez MotoGP Pedrosa Rosberg Rossi Stoner Vettel Webber Wyniki Wyścig Wyścigi Wyścigi motocyklowe
Więcej »